Czy humorystycznie podchodząc do zagadnienia zdrowia można byłoby dokonać podziału ludzi na żyjących i zachowujących się tak jak gdyby byli; „nieśmiertelni” i „śmiertelni”? Oczywiście, że nie będą to jakoś bardzo wyraźne zarysowujące się różnice ale takie, które z pewnością potrafi każdy zauważyć na tak zwany „pierwszy rzut oka”. Podążając zatem tą drogą zawiłych zdawać by się mogło z pozoru dywagacji czy zatem każdy, który na przykład prowadząc samochód i trzymając jedną ręką kierownicę, z szybkością powiedzmy około 160 km/godz, a w międzyczasie uskuteczniając interesującą rozmowę przez telefon (oczywiście, że z posiadanym zestawem głośnomówiącym), przy okazji zajadając coś smakowitego lub pijając orzeźwiającego (znajdującego się oczywiście w zasięgu ręki) lub paląc z fantazją aromatyczną cygaretkę, fajkę lub zwykłego skręta czy papierosa, będzie klasyfikował się do grupy tych „nieśmiertelnych” czy jednak tych drugich, nazwanych „śmiertelnymi”? Oczywiście, nie wnikając w głąb różnych innych, a istniejących jednak w odniesieniu do takiego przypadku szczegółów, można byłoby jednoznacznie stwierdzić, że każdy żyje tak jak lubi, chce czy potrafi, a szufladkowanie jakiegokolwiek stylu życia niczemu szczególnemu nie służy. I to jest fakt, który można byłoby dodatkowo podkreślić tym, że jak dotychczas nikomu nie udało się udowodnić od czego tak naprawdę zależy ta nasza zdrowa długowieczność? A kwestie refleksji na temat tego co bywa lub jest zdrowe lub nie, są liczne i różne.